Felieton sylwestrowy, czyli co rok 2020 ma na swoje usprawiedliwienie
Chyba większość z nas z ulgą wypchnie 2020 za drzwi i powie: krzyżyk na drogę i adieu, stary, idź precz i nie wracaj. Najlepiej byłoby zakopać go w mrokach niepamięci i udawać, że nigdy go tu nie było.