Jak się dorasta w skandynawskiej bańce, czyli „What a Time to Be Alive” Jenny Mustard
30/10/2025Nie jest to może literatura z najwyższej półki – ale wbrew pozorom nie jest to też epizodyczny projekt eksperymentującej influencerki, poszukującej dla siebie nowych dróg ekspresji. Jenny Mustard jest pisarką!
Niech on jeszcze więcej historii z tych gór wykopie, czyli „Karkonoska Seria Kryminalna” Sławka Gortycha
Połączenie współczesnej fabuły z tym najbardziej burzliwym okresem historii Dolnego Śląska – czyli z latami wojennymi i powojennymi – jest największą siłą całej serii.
W labiryncie szpitalnych korytarzy. Recenzja książki „Klinika” Pavola Rankova
Od razu z łatwością odnajdujemy się w tej historii, bo znamy ten klimat – trochę groteskowej, ale bardziej jednak tragicznej czarnej komedii, która obnaża absurd ludzkiego życia. I choć bywa tu bardzo śmiesznie, to raczej nie jest nam do śmiechu.
Historia w poprzek czasu – „Korowód” Jakuba Małeckiego
Lektura „Korowodu" to specyficzne, nieoczywiste doświadczenie. Momentami można poczuć, że brakuje nam tchu.
Rybacka wioska i tęczowa obywatelka. O filmie „Ljósvikingar” („Odd Fish”) Snævara Sölviego Sölvasona
Islandzka wioska – choć pozornie tkwiąca na peryferiach cywilizowanego świata – okazuje się zaskakująco otwarta umysłowo i progresywna.
O niewykorzystanej kreatywności, czyli smutny przypadek mojego taty
Co się stało z tym wrażliwym, pięknym chłopakiem? Jak to możliwe, że tak bardzo pozwolił światu się zmiażdżyć?
Pastor i miś-sierotka, czyli „Nieludzki lokaj przewielebnego Huuskonena” Arto Paasilinny
Czasem człowiek sam nie wie, że do szczęścia potrzebuje misia. I dopiero kiedy ów misiu na kosmatych łapkach wkroczy do jego życia, orientuje się, jak bardzo go potrzebował i jak puste i bezsensowne było jego życie przed misiem.
Przyjaźń z obrazu. O książce „My Friends” Fredrika Backmana
Serce czytelnika raczej nie ma szans wyjść z tej historii cało.
Kryminał w stylu retro, czyli „Morderstwo w Mena House” Eriki Ruth Neubauer
Już sama okładka obiecuje sentymentalną podróż w czasie do epoki, kiedy kryminały były nieskomplikowaną rozrywką i występowali w nich dżentelmeni w melonikach, wytworne damy w tiulach oraz rezolutne panny na wydaniu.
Wszyscy bywamy Jessicą. O serialu „Na całego” Leny Dunham
Kto nigdy nie zafiksował się na swoim byłym/byłej albo na jego/jej nowej relacji, niech pierwszy rzuci kamień.
Symetrycznie i absurdalnie. O filmie „Fenicki układ” w reżyserii Wesa Andersona
Mieszanka ekscentryczna i nieobliczalna, która sprawia, że oglądanie tego filmu jest trochę jak przejażdżka na rollercoasterze.