Dziewczyny z Helsinek. O filmie „Girl picture” Alli Haapasalo
Reżyserka tworzy bardzo przekonujący portret psychologiczny bohaterek, chwyta ten ulotny i niezręczny moment między dzieciństwem a dorosłością, moment przejścia i przeobrażania się, kiedy nie za bardzo rozumie się jeszcze samą siebie (a co dopiero świat wokół).
Notatki z rozpaczy. Recenzja książki „Bądź dobra dla zwierząt” Moniki Isakstuen
To jest taki zapis rozpadu psychicznego, który sprawia, że czuję się tak, jakbym weszła narratorce do głowy i zobaczyła świat jej oczami – autentycznie rozumiem jak i dlaczego boli ją życie.
Migawki z życia emigrantów. Część czternasta: Rzeczy, których nie ma i sny o pietruszce
Zwykły, najzwyczajniejszy, polski warzywniak stał się w mojej głowie jakimś symbolem nieograniczonego bogactwa Matki Natury, za którym strasznie tu tęsknię i o którym śnię po nocach, śliniąc się obficie.
Recenzja „Informacji zwrotnej” Jakuba Żulczyka – w formie ekspresji dychotomicznej
To jest powieść pod każdym względem odczarowująca picie i ćpanie, odbierająca psuedo-mityczny powab tej całej fazie, odlotowi, i rockendrollowym klimatom
Tragedia nad stawem. Recenzja książki „Wodnik” Jędrzeja Pasierskiego
Dostrzegam tu sprawne i wyrobione pióro i nie mam wątpliwości, że autor naprawdę zna się na rzeczy i niejedną zbrodnię już w życiu zaplanował.
Jak Joanna Chmielewska napisała samą siebie, czyli refleksje po lekturze książki Katarzyny Drogiej „Niełatwo mnie zabić. Opowieść o Joannie Chmielewskiej”
Dobrze znów spotkać tę imponującą, pracowitą, niezależną i pomysłową babkę, która pracując jako architektka i wychowując dwóch synów, zarywa noce, żeby na pożyczonej maszynie do pisania wystukiwać swoją pierwszą powieść i ryczy przy tym ze śmiechu jak kompletna wariatka.
Pani od listów. Recenzja książki „Kameliowy sklep papierniczy” Ito Ogawy
Nawet nie będąc znawcą i koneserem japońskiej kultury, można zachwycić się subtelnościami wytrawnej sztuki korespondencji, przez które prowadzi nas autorka.
W krainie Lego i kanapek ze śledziem, czyli weekend w Kopenhadze
Kopenhaga ciągle wygrywa w jakichś rankingach typu „top ileś tam najlepszych miast do życia”. I faktycznie – gołym okiem widać, że musi się tam dobrze żyć, mieszkać i pracować – miasto jest zamożne, uporządkowane, ładne, kolorowe i dobrze skomunikowane.
„Łaska”, „Wiara” i „Pokuta” Anny Kańtoch – kryminalny tryptyk na medal
Cofanie się w mroki minionych dekad to coś, co Annie Kańtoch wychodzi naprawdę rewelacyjnie.
Twarde lądowanie. O filmie „Northern Comfort”
Sam pomysł zrobienia filmu o utknięciu turystów na lotnisku w Keflaviku jest fantastyczny i ma olbrzymi potencjał fabularny i komediogenny