Miłość i proletariat – o filmie „Opadające liście” Akiego Kaurismäkiego
Nie jest to historia tak całkiem ciepła i przyjemna – jest w niej dużo mroku i życiowej beznadziei i chyba dlatego tym bardziej trzymamy kciuki za tę miłość, za ten nieśmiały promyczek nadziei.