Egipt, morderstwa i wąsy, czyli „Śmierć na Nilu”
Wyszłam z kina zadowolona i usatysfakcjonowana, czując, że dostałam dokładnie to, po co tam poszłam.
o literaturze, pasjach i uzależnieniach
Wyszłam z kina zadowolona i usatysfakcjonowana, czując, że dostałam dokładnie to, po co tam poszłam.