literatura,  przeczytać Afrykę,  recenzje

Przeczytać Afrykę: Botswana. Recenzja książki Bessie Head „When Rain Clouds Gather”

Botswańska pisarka z Południowej Afryki

Choć urodzona i wychowana w Południowej Afryce, Bessie Head uważana jest za jedną z najwybitniejszych pisarek Botswany. To do Botswany właśnie uciekła bowiem przed nieludzkim reżimem swojego rodzinnego kraju, tam osiadła, tam pisała i zyskała rozpoznanie jako autorka i tam w końcu zmarła przedwczenie w wieku zaledwie 48 lat.

Bessie Head urodziła się jako Bessie Amelia Emery w 1937 roku w południowoafrykańskim mieście Pietermaritzburg, jako dziecko białej kobiety i niebiałego mężczyzny, w czasach, kiedy stosunki między rasami były w tym kraju nielegalne. Odebrana cierpiącej na zaburzenia psychiczne matce i wychowana w rodzinie zastępczej, Bessie w wieku dwunastu lat została oddana do szkoły z internatem dla kolorowych dziewcząt w Durbanie, gdzie warunki może nie były szczególnie dobre, ale za to dostęp do książek – nieograniczony. Dopiero w szkole w Durbanie Bessie dowiedziała się, że nie jest córką rodziców, którzy ją wychowali – odkrycie, które doprowadziło ją do pierwszego poważnego załamania psychicznego (epizody depresyjne będą do niej powracać przez całe życie).

Nauczycielka, dziennikarka, działaczka polityczna

Po skończeniu szkoły Bessie dostała się na kurs nauczycielski w pobliskim college’u, a następnie znalazła pracę jako nauczycielka. Ale marzyło jej się coś więcej od życia – więc w wieku 21 lat wyjechała do Kapsztadu, z zamiarem zostania dziennikarką. Udało jej się znaleźć zatrudnienie w popularnym magazynie Golden City Post, dla którego przez rok pisała relacje z rozpraw sądowych, przy okazji pogłębiając własną świadomość polityczną. Był koniec lat pięćdziesiątych i pod skorupą apartheidu odzywały się pierwsze pomruki niezadowolenia wykluczonych i uciśnionych.

źródło zdjęcia: moderndiplomacy.eu

W 1959 Bessie przeniosła się do Johannesburga, gdzie dalej pracowała jako dziennikarka, przy okazji rozwijając własny warsztat pisarski. Na początku lat sześćdziesiątych zaangażowała się w coraz prężniej działający Kongres Panafrykański, biorąc udział w protestach i demonstracjach przeciwko reżimowi apartheidu. W kręgach działaczy wolnościowych poznała swojego przyszłego męża, Harolda Heada. Pobrali się w roku 1961, a rok później przyszedł na świat ich syn, Howard. Małżeństwo jednak nie przetrwało długo i zniechęcona – tak prywatnym jak i politycznym – Bessie postarała się o pracę nauczycielki w pobliskim Protektoracie Beczuany (dziś Botswana). Wyjechała wraz z synem w 1964 i nigdy nie wróciła do Południowej Afryki. Osiadła w miejscowości Serowe, która wkrótce stanie się tłem dla wielu jej powieści i opowiadań.

Utopijna wspólnota

When Rain Clouds Gather (Kiedy zbierają się deszczowe chmury) to powieść z 1968, w której wyraźnie widoczne są wątki autobiograficzne – Bessie Head oparła tę historię na własnych doświadczeniach życia na botswańskiej farmie. Miejscem akcji jest fikcyjna wioska Golema Mmidi we wschodniej Botswanie – „Golema Mmidi składała się z ludzi, jednostek, które uciekły od tragedii swojego życia” (tłum. D.C.). Wioska przedstawiona jest jako miejsce trochę utopijne, w którym społeczność złożona z licznych wyrzutków i przybyszów z różnych stron, buduje dla siebie nową wspólnotę. Do wioski tej, w poszukiwaniu azylu, przybywa uchodźca z Południowej Afryki, człowiek o imieniu Makhaya. Nie wiemy dokładnie, przed czym ucieka Makhaya – wydaje się być dobrym człowiekiem, za którym ciągną się jednak jakieś demony przeszłości. Pojawiają się dość niejasne wzmianki o zaangażowaniu politycznym, które doprowadziło do rozlewu krwi. Sam mówi tylko: „chcę wiedzieć, jak to jest żyć w wolnym kraju i może wtedy niektóre złe rzeczy w moim życiu same się naprawią” (tłum. D.C.). Jedyną rzeczą, na jaką liczy jest spokojne życie u boku jakiejś dobrej kobiety i założenie rodziny – coś, na co nigdy nie zdecydował się w ojczyźnie, bo „nie mógł ożenić się i mieć dzieci w kraju, w którym czarnego człowieka nazywano chłopcem, psem albo kaffirem” (tłum. D.C.).

Wioska i jej mieszkańcy

W Golema Mmidi Makhaya spotyka innego outsidera, Gilberta – Anglika, który mieszka tam od kilku lat i próbuje podnieść poziom życia całej wioski, modernizując system upraw. Obaj przybysze jednoczą siły, by wspólnie nauczyć mieszkańców wioski nowych metod nawadniania ziemi, zasiewu i zbiorów. Nie jest to proste zadanie, bo napotykają na spory opór nie tylko ze strony przywiązanych do tradycji, w większości niepiśmiennych wieśniaków, ale też ze strony lokalnej władzy, reprezentowanej przez skorumpowanego naczelnika wioski. I w końcu – ze strony samego klimatu, który nie sprzyja uprawie czegokolwiek.

W Golema Mmidi aż roi się od ciekawych postaci – mamy więc sędziwego wdowca Dinorego i jego córkę Marię, którzy stają się dla Makhayi przybraną rodziną; mamy ekscentryczną Mma-Millipede, która ochoczo zajmuje się swataniem młodszego pokolenia, a także dynamiczną i obrotną Pauline, która szybko zakochuje się w nowym przybyszu. Porywy serca obu cudzoziemców – Makhayi i Gilberta – jak i obu zainteresowanych nimi dziewcząt – Marii i Pauline – stanowią zresztą niemałą część fabuły powieści.

Na podstawowym, fabularnym poziomie When Rain Clouds Gather jest więc opowieścią o dwóch outsiderach którzy ratują pewną biedną wioskę przed głodem, przy okazji znajdując w tejże wiosce swoje bratnie dusze. Kiedy spróbujemy wejść w tę opowieść trochę głębiej, dostrzeżemy pewną uniwersalną i jakże budującą historię o odnajdywaniu nadziei, miłości i ludzkiej wspólnoty w najbardziej niemożliwym miejscu. O próbie – mimo niesprzyjających czasów i równie niesprzyjającego miejsca, w sensie geograficznym i politycznym – zbudowania dla siebie kawałka lepszego świata, niż ten, który się zastało.

Bessie Head pisze pięknym, wyważonym językiem; wplata głęboką mądrość i trafną refleksję w zajmującą opowieść o ludziach dotkniętych przez los, a mimo to z ufnością i nadzieją patrzących w przyszłość. Przygląda się tak bardzo niewielkiemu wycinkowi rzeczywistości, że właściwie łatwo byłoby go przeoczyć – i znajduje w nim najbardziej uniwersalne prawdy o człowieku. Piękna, mądra i poruszająca lektura.

Bessie Head, When Rain Clouds Gather

Wydawnictwo Ingram, 2013

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *