przeczytać Afrykę,  recenzje

Przeczytać Afrykę: Rwanda. „A Boy Called Hyppo” – chłopiec, który przeżył ludobójstwo

A Boy Called Hyppo to wstrząsająca opowieść młodego człowieka, Hyppolite’a Ntigurirwy, który w dzieciństwie przeżył ludobójstwo w Rwandzie.

Urodzony w ubogiej rwandyjskiej wiosce jako najmłodszy z siedmiorga rodzeństwa, w dramatycznym roku 1994 Hyppo miał siedem lat. Opowiada, jak to pamięta.

Ludobójstwo w Rwandzie

Masakra ludności Tutsi w Rwandzie miała miejsce w ciągu około 100 dni między kwietniem a lipcem 1994 roku. Ekstremiści z plemienia Hutu brutalnie zamordowali prawdopodobnie nawet milion ludzi.

Dramat rozpoczął się 6 kwietnia 1994 roku, kiedy zestrzelono w Kigali samolot wiozący na pokładzie prezydenta Rwandy, Juvenale’a Habyarimana. O zamach (w którym zginął również prezydent Burundi) oskarżono lud Tutsi, choć prawdopodobnie dokonali go żołnierze Hutu z gwardii prezydenckiej. Był to sygnał do rozpoczęcia masakry. Ekstremiści Hutu nawoływali członków swojego plemienia do mordowania wszystkich napotkanych Tutsi. Hutu odpowiedzieli na wezwania, łapiąc za maczety, włócznie i siekiery. Sąsiedzi zabijali sąsiadów, znajomi znajomych. Pojawiły się listy z nazwiskami osób wytypowanych do eksterminacji – listy te zawierały również nazwiska tych Hutu, którzy ukrywali wrogów i odmawiali współpracy. Rzeź rozprzestrzeniła się na cały kraj, większość ludzi zginęła w miejscach, w których mieszkała. Palono domy z całymi rodzinami w środku, mordowano dzieci na oczach rodziców, rozbijano noworodki o ścianę. Wiele masakr dokonanych zostało w kościołach, szkołach i szpitalach, do których chronili się uciekający z własnych wiosek Tutsi.

Ludobójstwo zakończyło się wraz z wkroczeniem do kraju Rwandyjskiego Frontu Patriotycznego (złożonego głównie z Tutsi), który przejął władzę, obalając rząd Hutu.

Dziś uważa się, że masakra w Rwandzie była jedną z największych porażek w całej historii istnienia ONZ. Rządy Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych podobno wiedziały o planowanej rzezi i nie zrobiły nic, aby jej zapobiec.

Chłopiec z rwandyjskiej wioski

We wczesnym dzieciństwie – jeszcze przed tragicznym rokiem 1994 – Hyppo wychowywał się w ubogiej wiejskiej społeczności i jego życie bynajmniej nie było sielanką. Doświadczył nie tylko głodu, ale również szykan i przemocy. Jako Tutsi nazywany był przez okolicznych Hutu „karaluchem”, co godziło się z propagandą ówczesnego rządu, który oficjalnie nakłaniał do ucisku Tutsi, do segregacji plemiennej w szkołach i do nauczania historii Rwandy w taki sposób, by przedstawiać plemię Tutsi w jak najgorszym świetle. Tak więc Hyppo od dziecka słyszał, że urodził się „karaluchem”, którego życie jest niewiele warte.

W trakcie masakry Hyppo na własne oczy widział, jak zamordowano jego ojca. Następnie ukrywał się wraz z matką i bratem u swoich rodziców chrzestnych, całymi dniami nie wychodząc z kryjówki i nie mając pojęcia, co stało się z resztą jego rodziny. Przeżył, ale to, co zobaczył i czego doświadczył na zawsze zmieniło jego życie.

Zrozumieć nienawiść

Po ludobójstwie rodzina Hyppo – okaleczona, połamana i zdruzgotana – zabrała się za żmudne odbudowywanie swojego życia. Ale w przypadku chłopca trauma wciąż dawała o sobie znać. W którymś momencie Hyppo postanowił, że jedynym sposobem na poradzenie sobie z bezsilną wściekłością, która ani na chwilę go nie opuszczała, będzie wyjazd do Konga, wstąpienie do armii i zajęcie się zabijaniem Hutu. Frustrację tylko pogłębiał fakt, że po skończeniu wiejskiej szkoły nie mógł kontynuować edukacji, bo nie miał pieniędzy na bilet, żeby dojechać do szkoły. Na szczęście pomógł przypadek i dobry człowiek. Hyppo zdobył bilet i nie tylko skończył szkołę średnią, ale jeszcze udało mu się wyjechać na studia do Anglii. Jego historia – w przeciwieństwie do wielu innych – okazała się mieć happy end.

źródło obrazka: newint.org

Hyppo przekuł więc swoją chęć zemsty w pęd do wiedzy – zainteresował się socjologią i historią, próbując zrozumieć źródła konfliktu i plemiennej nienawiści, ofiarą której padło tak wielu jego współplemieńców. Zaczął zadawać sobie pytania o to, jak nakręca się spirala przemocy i nienawiści – i co zrobić, by ją zatrzymać. Zauważył ponadto, że opowiadanie o tym, co przeżył, pomaga mu radzić sobie z traumą i za radą nauczyciela zaczął pisać.

Aktywista Hyppolite Ntigurirwa

Dziś Hyppolite Ntigurirwa porusza kwestie uprzedzeń i nienawiści w swojej szerokiej działalności publicystycznej i artystycznej – pisze, wystawia sztuki teatralne i podróżuje z wykładami po świecie. Założył fundację o nazwie Foundation for Peace in Rwanda i w 2019 znalazł się na chwilę na pierwszych stronach gazet z powodu 100-dniowego marszu pokojowego, na który wyruszył w 25 rocznicę ludobójstwa, zapraszając po drodze ludzi, by przyłączali się do niego i opowiadali swoje historie.

A Boy Called Hyppo to przejmująca i mocna historia, od której najpierw pęka serce, a potem – rośnie serce. Hyppo nie tylko wyszedł z traumy, której większość z nas prawdopodobnie nie jest nawet w stanie sobie wyobrazić, ale jeszcze poszedł dalej, niosąc światu przesłanie tolerancji i wybaczenia. Wstrząsające i wyjątkowe.

Hyppolite Ntigurirwa, Andrew Crofts A Boy Called Hyppo

Wydawnictwo Amsterdam Publishers 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *