literatura,  przeczytać Afrykę,  recenzje

Przeczytać Afrykę: Egipt. O książce „Woman at Point Zero” Nawal El Saadawi

Z wizytą w egipskim więzieniu

Od pierwszego wydania tej niewielkiej, ale wstrząsającej książki minęło już ponad czterdzieści lat. Stoi za nią równie wstrząsająca historia. Na początku lat siedemdziesiątych Nawal El Saadawi – z wykształcenia doktor psychiatrii – rozpoczęła swoje badania nad neurozą u egipskich kobiet. W trakcie badań poznała lekarza zatrudnionego w okrytym złą sławą więzieniu Quanatir – od niego usłyszała wiele dramatycznych historii więźniarek, borykających się często z problemami psychicznymi i pozbawionych dostępu do opieki medycznej. Wkrótce udało jej się uzyskać wstęp do więzienia, gdzie przeprowadziła wiele rozmów z osadzonymi. Rozmowy te z czasem zaowocowały opracowaniem zatytułowanym Women and Neurosis in Egypt.

Ale jedna z więźniarek pozostawała całkowicie osobna, jej historia nie mieściła się w ramach opracowania naukowego, a samo wspomnienie tej niezwykłej kobiety nie dawało Saadawi spokoju. Więźniarka miała na imię Firdaus, była prostytutką, i została skazana na karę śmierci za zabicie alfonsa. Saadawi odwiedziła ją kilkakrotnie przed egzekucją (która została wykonana w 1974 roku) i na podstawie rozmów z nią napisała Woman at Point Zero – książkę, która wkrótce miała poruszyć czytelników w wielu zakątkach świata i wejść do międzynarodowego kanonu literatury feministycznej.

Relacja prawdziwych wydarzeń

Zanim jednak do tego doszło, Nawal El Saadawi musiała znaleźć sposób na wydanie swojego dzieła. Wszyscy egipscy wydawcy odrzucili książkę i doceniono ją dopiero w Libanie. Pierwsze wydanie ukazało się tam w 1975 roku, w języku arabskim. Wkrótce potem Woman at Point Zero została przetłumaczona na język angielski i ukazała się w USA i Wielkiej Brytanii. Od tamtej pory doczekała się wielu wydań i wznowień w dwudziestu dwóch językach (polski, niestety, nie jest jednym z nich).

Woman at Point Zero jest swego rodzaju literacką relacją rzeczywistych wydarzeń – nie jest to dokument ani reportaż, ale mam też wątpliwości, czy można nazwać tę książkę powieścią. Chyba zbyt ważny i mocny jest jej przekaz, by ukrywać go za parawanem fikcji. Firdeus żyła naprawdę, cierpiała naprawdę i myślała naprawdę. I naprawdę została powieszona. Nawal el Saadawi tylko użyła literackich środków by uplastycznić jej historię i pokazać ją światu.

Historia okaleczonej dziewczynki

Firdaus urodziła się w ubogiej wiejskiej rodzinie i już we wczesnym dzieciństwie zrozumiała, że przyjście na świat w postaci dziewczynki ustawiło ją na samym spodzie hierarchii społecznej. Bieda i przemoc towarzyszyły jej na co dzień, wcześnie też nauczyła się, że deklaratywna religijność jej wielbiącego Allaha ojca miała się nijak do jego czynów i nie przeszkadzała mu, na przykład, katować żony i dzieci. Na progu dojrzewania Firdaus została okaleczona – pewnego dnia jej własna matka wezwała lokalną „kobietę z nożem”, by wycięła jej łechtaczkę. Dziewczynka chyba nie do końca zrozumiała, co się stało; wspomnienie samego okaleczenia pozostało w jej pamięci mocno zatarte i będzie powracać tylko jako nieokreślony, niejasny brak lub tęsknota za czymś, co kiedyś miała, za jakąś nie do końca uświadamianą przyjemnością, którą kiedyś była w stanie odczuwać.

Po śmierci rodziców Firdaus została przygarnięta przez wujka: wykształconego, mieszkającego w mieście człowieka. I już-już mogłoby się wydawać, że to dla niej szansa na lepszą przyszłość, ale zamiary wujka okazały się wcale nie być czyste. Jego zainteresowanie dziewczynką od początku było wyłącznie erotyczne i jej perspektywy na przyszłość nieszczególnie go interesowały. Owszem, udało jej się zdobyć wykształcenie średnie (chyba głównie dlatego, że wujek nie miał pomysłu, co z nią dalej zrobić), ale prędko okazało się, że nie otworzyło ono przed nią żadnych drzwi. Po skończeniu szkoły została wydana za mąż, za odrażającego sześćdziesięciolatka, od którego po jakimś czasie uciekła, mając dosyć wykorzystywania i przemocy.

Odzyskać kontrolę

I tak właśnie Firdaus została prostytutką. Po latach biedy, upokorzeń i tułania się po domach kolejnych mężczyzn (ojciec, wujek, mąż), którzy w założeniu mieli ją chronić, a w praktyce używali jej ciała według własnych upodobań, nie pytając jej nawet o zdanie, Firdaus znalazła sposób na to, by odzyskać kontrolę nad swoim ciałem i życiem. Jako prostytutka mogła przynajmniej sama dyktować cenę. Postanowiła więc zostać prostytutką ekskluzywną, by zapewnić sobie wygodny byt – dobre jedzenie, luksusowe mieszkanie i własną biblioteczkę.

Po jakimś czasie Firdaus da społeczeństwu jeszcze jedną szansę i podejmie swoją ostatnią próbę życia jako „normalna” kobieta, zatrudniając się w biurze. Ale ten krok ponownie wpędzi ją w biedę, a przy tym prędko okaże się, że kolejni mężczyźni znów będą próbowali używać jej ciała zgodnie z własnymi zachciankami, nie prosząc o pozwolenie i nie pytając jej o zdanie. Bez większego żalu wróci więc do jedynego zawodu, który dawał jej możliwość kontroli nad własnym ciałem.

Obnażenie patriarchatu

Obnażenie mechanizmów islamskiego patriarchatu jest w książce Nawal el Saadawi totalne i nie pozostawia złudzeń. Firdaus nie ma w tym systemie żadnych szans. Właściwie wszystko, co ją w życiu spotyka popycha ją stopniowo w kierunku prostytucji. Społeczeństwo samo ją stwarza, zamykając przed nią wszystkie inne możliwości – dziewczyna może tylko pozwolić się wykorzystywać i krzywdzić, nic z tego nie mając (pamiętajmy o wyciętej łechtaczce), albo zacząć się oddawać za pieniądze. A następnie to samo społeczeństwo karze ją za to, kim się stała.

W momencie, kiedy poznajemy Firdaus, ma ona przed sobą ostatnie dni życia i wydaje się, nawet nie tyle pogodzona z tym faktem, co praktycznie na niego obojętna. W oczach odwiedzającej więzienie lekarki postać skazanej – która odmawia przyjmowania pokarmu, prawie wcale nie śpi i odrzuca możliwość napisania do prezydenta listu z prośbą o ułaskawianie – urasta do rangi świętej lub męczennicy. Lekarka zaczyna sądzić, że Firdaus jest w jakiś sposób „lepsza” – od niej samej, od innych osadzonych, od strażników więzienia, od samego prezydenta, od wszystkich tak zwanych zwykłych ludzi wreszcie. Odważniejsza – bo jest w stanie odrzucić to, czego cała reszta trzyma się kurczowo, bojąc się spojrzeć prawdzie w oczy. Poznała i zrozumiała życie od podszewki, wie, że ten system i ta rzeczywistość nie mają dla niej nic, oprócz cierpienia. Więc odrzuca to wszystko, nie chce ułaskawienia, jest gotowa na śmierć.

Lektura tej książki to naprawdę mocne doświadczenie. Ekstremalne wręcz. Pozostawia z jakimś rodzajem wyrwy w sercu i duszy. A przy tym styl samej opowieści daje poczucie uczestnictwa w zupełnie autentycznej, szczerej rozmowie kobiety z kobietą. W tej niekończącej się rozmowie o tym, jak się żyje kobiecie w męskim świecie. Trochę przerażające, jak łatwo – mimo różnic kulturowych, religijnych i pokoleniowych – jest się w tej rozmowie odnaleźć.

Nawal El Saadawi, Woman at Point Zero

Wydawnictwo Zed Books, 2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *