Migawki z życia emigrantów. Część szósta: Leifur, Kolumb i islandzkie baseny
Baseny są dla Islandczyków mniej więcej tym, czym dla Anglików puby, dla Francuzów kawiarnie, a dla Finów – sauny.
Trauma, komuna i przestrzeń między językami – o książce „Polishing Iceland” Ewy Marcinek
Jak niby mamy wytłumaczyć Islandczykom, że jak się człowiek wychowa w kraju, w którym komuna zryła głowy kilku wcześniejszych pokoleń, to jakiś rodzaj kompleksu i tłumionej wściekłości ma się już na zawsze wdrukowany w DNA?
Migawki z życia emigrantów. Część czwarta: To nie moi ludzie
Przecież gdybyśmy wszyscy nadal mieszkali w Polsce, w życiu byśmy się nie spotkali, nasze ścieżki nie miałyby najmniejszej szansy się przeciąć.
Reykjavik jako tygiel kultur – polskie refleksje o Festiwalu Filmów Latynoamerykańskich w Islandii
Dlaczego emigrant z Europy Środkowo-Wschodniej, przebywając w Islandii, ma się interesować kulturą emigrantów z krajów Ameryki Łacińskiej? Ano dlatego, że my się stajemy częścią ich świata, a oni częścią naszego. I nagle się okazuje, że mamy ze sobą dość dużo…
Migawki z życia emigrantów. Część trzecia: prowincjusze w stolicy
Reykjavik robi dobre wrażenie; kipi życiem, młodą energią, różnorodnością i wielokulturowością.
Migawki z życia emigrantów. Część druga: przeprowadzka do Reykjaviku
Cała ta wyspa to tylko kupa kamieni na środku Atlantyku – ale jest to tak spektakularna kupa kamieni, że naprawdę łatwo się w niej zakochać