Przeczytać Afrykę: Sudan. „Tłumaczka” Leili Abouleli
Ostatnia odsłona projektu Przeczytać Afrykę!
Nawiedzony dom i książka w książce, czyli „Wróć przed zmrokiem” Rileya Sagera
Jeśli zamierzacie czytać tę książkę w nocy, to raczej zadbajcie o to, żeby mieć obok kogoś, kogo w razie czego będzie można chwycić za rękę (albo za łapę).
Z zachcianek Czytelniczego Potwora: „Złodziej dusz” Anety Jadowskiej, czyli Toruń i wiedźmy
Nie tak znowu często znajduję Perłę Gotyku odzwierciedloną w literaturze popularnej – i kiedy już znalazłam, to autentycznie nie mogę przestać się szczerzyć.
Przeczytać Afrykę: Mali. Amadou Hampâté Bâ „Amkoullel, the Fula Boy”
Ta książka to przebogate źródło wiedzy i swoisty przewodnik po Mali w początkowych dekadach dwudziestego wieku.
Przeczytać Afrykę: Mauretania. Mbarek Ould Beyrouk „The Desert and the Drum”
Co spowodowało tak spektakularną przemianę z owieczki w lwicę, z grzecznej panienki w wyklętą przez plemię rebeliantkę?
Estonia, stwory z bagien i konszachty z diabłem, czyli „Listopadowe porzeczki” Andrusa Kivirähka
Raz na jakiś czas z tej cudacznej plątaniny absurdów, odmieńców i nieziemskich stworów wyłania się okruch autentycznej ludzkiej tragedii – i lśni jak brylant w kaszance.
Przeczytać Afrykę: Gwinea. Camara Laye „Spojrzenie króla”
Podróż Clarence jest swego rodzaju alegorią, utrzymaną w konwencji snu – momentami koszmarnego, kiedy indziej absurdalnego.
„Gwiazdkowy Prosiaczek” J.K. Rowling albo co może wyniknąć ze świątecznej wyprawy do Krainy Zgub
Znajdziemy tu całe miasta zbudowane przez zaginione rzeczy; skomplikowaną strukturę społeczną, w której ostro zakończone przedmioty zdają się odczuwać szczególny pociąg do władzy, a nawet podziemną sieć bojowników o wolność i wywrotowców, wśród których prym wiedzie pewna zagubiona Poezja.
Przeczytać Afrykę: Gabon. „The Fury and Cries of Women” Angèle Rawiri
Fenomen na skalę światową: pierwsza powieść z Gabonu okazuje się być od razu powieścią feministyczną.
Joga dla chorych psychicznie i znerwicowanych. Recenzja „Jogi” Emmanuela Carrère’a
Kiedy wchodzimy na matę, zrzucamy te wszystkie pancerze i maski i odsłaniamy się sobie dokładnie tacy, jacy jesteśmy.