Kłamstwa i podróże. O książce „Turysta polski w ZSRR” Juliusza Strachoty
Bohater wyrusza w końcu w swoją prawdziwą podróż, żeby się przekonać, jak naprawdę wygląda ten cały szeroki świat, o którym naplótł już w życiu tyle bzdur.
Migawki z życia emigrantów. Część dwunasta: przeprowadzka na Breiðholt i islandzkie golasy
Małe islandzkie golasy popylają sobie beztrosko między dużymi islandzkimi golasami i nikomu nie przyszłoby do głowy kazać komukolwiek wstydzić się czegokolwiek.
Śląskie drogi Mirka Marcola – rozmowa o zbiorze wierszy „Sztuczne światło”
Marcol uprawia jakiś rodzaj osobistej medytacji nad swoją (i naszą) poharataną historycznością, czasowością doświadczeń i trwaniem sensu.
W ciemności. Recenzja książki „Samotnia” Anny Kańtoch
Po raz kolejny przekonałam się, że lubię styl i język Anny Kańtoch – nie ma w nim żadnej przesady ani maniery, nadmiaru ani pretensjonalności.
Księgowa na tropie rodzinnych tajemnic, czyli „Zawsze coś” Marty Kisiel
Przesłanie przebija się przez tę niezobowiązującą formę z niemałą siłą rażenia: nie musisz znosić toksycznych ludzi w swoim życiu tylko dlatego, że przypadkiem są twoją rodziną.
O tych, co pomiędzy. Recenzja książki „Rozrzucone” Liliany Hermetz
Opowieść o skomplikowanej historii pogranicza, o tożsamości i języku, o emigracji i wykorzenieniu oraz o zagmatwanych losach kilku pokoleń kobiet z pewnej polsko-ukraińsko-francuskiej rodziny.
Migawki z życia emigrantów. Część jedenasta: islandzkie imiona albo przychodzi farmer do hotelu
Ten cały patronimik to oni wszyscy tutaj niby mają, ale raczej traktują go trochę tak, jak dziadzio Prosiaczka traktował swoje drugie imię.
Polak też człowiek. O książce Ewy Sapieżyńskiej „Nie jestem twoim Polakiem”
Moglibyśmy jako polska mniejszość w Islandii dopisać do książki Ewy Sapieżyńskiej zbiorowe post scriptum o treści: u nas jest tak samo!
Nieprzystępne piękno. Recenzja filmu „Godland” Hlynura Pálmasona
„Godland” to film fotograficzno-kontemplacyjny, powolny, hipnotyzujący, utrzymany w nieco sennej poetyce.
Tłumacze i rewolucja. Recenzja powieści „Babel, czyli o konieczności przemocy” Rebekki F. Kuang
Język jest uwikłany w relacje władzy, a używany zgodnie z interesami Imperium umacnia status quo i hierarchię kultur i narodów. Jako tłumacz masz zatem dwie drogi: jesteś z nimi albo przeciwko nim.