Terror za murami klasztoru – o książce „Drobiazgi takie jak te” Claire Keegan
Historia ofiar sióstr magdalenek opowiedziana jest w tle, przy pomocy aluzji i niedopowiedzeń – jednak nie mamy wątpliwości, że to ona jest tu najważniejsza.
Frajda dla moli książkowych – recenzja książki „Tajemnica Lost Lake” Jacqueline West
Ta biblioteka coś wie. Skrywa w sobie mądrość wielu pokoleń, pamięta rzeczy, o których najstarsi ludzie nie mogą mieć pojęcia.
Kobiety po obu stronach kamery, czyli o Festiwalu Filmów Feministycznych w Reykjaviku
Chociaż mainstream coraz szerzej otwiera się na kobiecą perspektywę, to jednak branży filmowej – jak podkreślają same twórczynie – wciąż do genderowej równości daleko.
Trauma, komuna i przestrzeń między językami – o książce „Polishing Iceland” Ewy Marcinek
Jak niby mamy wytłumaczyć Islandczykom, że jak się człowiek wychowa w kraju, w którym komuna zryła głowy kilku wcześniejszych pokoleń, to jakiś rodzaj kompleksu i tłumionej wściekłości ma się już na zawsze wdrukowany w DNA?
Szkoda, że to wszystko już było – recenzja powieści „The Last Chairlift” Johna Irvinga.
Jedną z wielkich zasług Johna Irvinga jest to, że od wielu lat – a właściwie dekad – pozostaje niezłomnym, gorliwym i wytrwałym adwokatem wszelkich mniejszości seksualnych.
Podsumowanie: najlepsze książki 2022 roku
To już taka moja mała blogowa tradycja - pod koniec roku wybieram z morza przeczytanych książek tych kilka sztuk, które zrobiły na mnie największe wrażenie.
Migawki z życia emigrantów. Część piąta: islandzkie święta.
Zamiast dobrotliwego Świętego Mikołaja z pękatym brzuszkiem i siwą brodą, mamy tu trzynastu cudacznych braci z pewnej wysoce dysfunkcyjnej rodziny trolli.
Kryminały na zimę
Nie ma to, jak zanurzyć się w radosny i beztroski świat psychopatów, morderców, trupów i rozpruwanych flaków.
Migawki z życia emigrantów. Część czwarta: To nie moi ludzie
Przecież gdybyśmy wszyscy nadal mieszkali w Polsce, w życiu byśmy się nie spotkali, nasze ścieżki nie miałyby najmniejszej szansy się przeciąć.
Reykjavik jako tygiel kultur – polskie refleksje o Festiwalu Filmów Latynoamerykańskich w Islandii
Dlaczego emigrant z Europy Środkowo-Wschodniej, przebywając w Islandii, ma się interesować kulturą emigrantów z krajów Ameryki Łacińskiej? Ano dlatego, że my się stajemy częścią ich świata, a oni częścią naszego. I nagle się okazuje, że mamy ze sobą dość dużo…