Rebecca Makkai „Wierzyliśmy jak nikt” – Ballada o odrzuconych
Trudno mi się otrząsnąć po lekturze tej książki, trudno wyjść z głębokiego, katartycznego stanu, w który mnie wprowadziła. Z tego smutku i zamyślenia. Rebecce Makkai udało się dotknąć we mnie jakiegoś najintymniejszego miejsca, rozgrzebać emocje, które zdawały się zaleczone.
Dickens w czasach zarazy: „David Copperfield”
Mam wrażenie, że moje życie wewnętrzne stało się o coś bogatsze, odkąd na scenę wkroczył pan Dick z głową Karola I pod pachą
Joyce Carol Oates „My Life as a Rat” – Nieszczęśliwe przygody małego kapusia
Pamiętacie z dzieciństwa takie chwile, kiedy jakiś dzieciak z sąsiedztwa znalazł na ulicy rozjechanego kota i pół podwórka zbiegało się, żeby popatrzeć? Lektura "My Life as a Rat" to mniej więcej takie doświadczenie.
Candice Carty-Williams ,,Queenie”- rzecz o załamaniu nerwowym, rasizmie i zderzeniu kultur
Książka o czarnej dziewczynie napisana przez czarną dziewczynę musi być polityczna. Musi być – na jakimś poziomie – książką o rasie i rasizmie. I przyznam, że trochę się boję wkraczać na ten teren, bo zawsze mówiąc o rasie czuję się…
Julia Phillips ,,Znikająca ziemia” – Amerykańska opowieść o Kamczatce
Julia Phillips ma świetny styl, jej proza frapuje i niepokoi, postaci wydają się namacalnie rzeczywiste. [...] ,,Znikająca ziemia" wbrew pozorom nie jest kryminałem, tylko gorzką i przejmującą opowieścią o lokalnej społeczności. O postsowieckiej społeczności prowincjonalnej Rosji: patriarchalnej i zamkniętej na…
Elena Ferrante „Czas porzucenia” – Furia żeńskiej dykcji
Trudno mi lekturę Czasu porzucenia jednoznacznie ocenić, moja irytacja przeplatała się tu z ekscytacją i napięciem godnym najlepszego psychologicznego thrillera. Jest coś poruszającego i perwersyjnego jednocześnie w obserwowaniu rozpaczy głównej bohaterki. Obraz skrzywdzonej kobiety bez upiększeń; potężny kaliber urealnienia...
Wszędzie dobrze, ale w Skandynawii najlepiej, czyli subiektywny przegląd nordyckich seriali
Z tęsknoty za urywającym łeb wiatrem, smrodem ryb, owcami na drogach, lukrecją i podatkami zżerającymi jedną trzecią pensji, urządziłam sobie maraton seriali nordyckich.
Dlaczego nie chcę mieć dzieci
To nie dlatego nie chcę mieć dzieci, że jestem feministką. Chociaż prawdą jest, że nie chcę mieć dzieci i prawdą jest, że jestem feministką. Relacja między tymi dwoma prawdami istnieje, ale jest o wiele subtelniejsza niż prosty związek przyczynowo-skutkowy.
,,The Dutch House” Ann Patchett – Baśń o zaginionej matce, dobrej siostrze i złej macosze
To pierwsza książka tej autorki, po którą sięgnęłam, a zrobiłam to głównie dlatego, że non stop wpadało mi gdzieś w oko jej nazwisko, więc postanowiłam w końcu przekonać się, kto zacz. Internet roi się od fanów Ann Patchett, którzy uważają…
„Święte słowo” Sigríður Hagalín Björnsdóttir. Ciemna strona pisma
Z pewnością trzeba tu docenić ciekawą konstrukcję postaci i brawurowo pomyślany system nierozerwalnych więzi łączących je w pary, tria i kwartety. Na poziomie opisu relacji międzyludzkich i zależności społecznych Sigridur H. Bjornsdottir jest po prostu rewelacyjna.